Czym możemy zaskoczyć Holendrów? Nie wszystkie zwyczaje są im znane.

Czy w jakikolwiek sposób jest w stanie zdziwić nas fakt, że wiele naszych tradycji oraz przyzwyczajeń jest zupełnie nieznanych w innych krajach Europy np. w Holandii? W pewnym sensie fascynujące jest to, że podróżując w nieznane nam miejsca nie tylko odkrywamy nową dla nas kulturę lecz także przywozimy ze sobą część naszego kraju. Pomimo tego, że wielu Polaków mieszka bądź odwiedza ten kraj wybierając bus do Holandii wciąż możemy zaskoczyć jej mieszkańców.

 

Wbrew pozorom, mimo że w dobie swobody w podróżowaniu większość kultur zaczęło się dość mocno przenikać, różnice między naszymi przyzwyczajeniami a zwyczajami mieszkańców Holandii są dosyć duże. To co dla nas wydaje się być zupełnie zwyczajne dla nich stanowi barierę nie do przejścia. Wiele istnieje także odwrotnych przypadków. Dla części z osób to powód do odkrywania nowych miejsc, dla innych siła przyzwyczajeń jest zbyt wielka i nie potrafią się odnaleźć w nowym dla nich miejscu.

 

Jemy inaczej niż Holendrzy…

 

To jeden z najciekawszych faktów dotyczących różnic pomiędzy naszymi kulturami. Wiecie chociażby, że Holendrzy swój obiad spożywają dopiero w okolicach godziny 19? Wiąże się to z innym rozkładem posiłków w ciągu dnia, w Holandii nie jest bowiem praktykowane drugie śniadanie, zastępowane w tym przypadku lunchem, jednak w godzinach wczesno popołudniowych. Okazuje się więc, że niewiele osób w Holandii przynosi ze sobą typowe w polskich firmach kanapki, czekać na posiłek trzeba bowiem aż do godziny 13.

 

Jak często zdejmujecie buty wchodząc do mieszkania? Zdecydowana większość z nas robi to codziennie i jest to dla nas norma. Ubieramy kapcie, chodzimy boso ale buty za każdym razem pozostają przy drzwiach. W Holandii zwyczaj ten nie jest praktykowany i zdziwieniu Polaków nie ma końca. Do mieszkania wchodzimy w butach, nie proponujemy także zdjęcia butów naszym gościom. To zabawna różnica między naszymi przyzwyczajeniami, przyznać jednak trzeba, że ma ona swoje plusy oraz minusy.

 

Co jeszcze warto wiedzieć o Holendrach?

 

Wspominając o gościach, w przeciwieństwie do Polaków Holendrzy nie lubią niezapowiedzianych wizyt. Należy poinformować o przybyciu nawet z kilkudniowym wyprzedzeniem. Same wizyty w Holandii nie są bowiem zbyt miło przyjmowane, dom uznawany jest za miejsce prywatne, w którym się odpoczywa, w którym potrzeba odrobiny spokoju. Pewną nowością dla nas mogą być także okna bez firanek, Holendrzy bowiem uważają, że nie mają nic do ukrycia, rzadko spotykają się jednak z wścibskim podglądaniem.

 

Chociaż nie chcemy opierać się na stereotypach, to w Holandii dane komuś słowo jest niepodważalne. Umowa jest umową i jakakolwiek próba odstępstwa kończy się brakiem zaufania, zakończeniem współpracy, utratą partnera. Znacie powiedzenie, że dzieci i ryby głosu nie mają? W Holandii już małe dzieci przyuczane są do tego by umieć wypowiadać się na istotne tematy. Pozwala im to poszerzać światopogląd. Różnic jest o wiele więcej i chociaż większość opiera się na stereotypach, mieszkając w Holandii będą one bardzo zauważalne.

Chcesz zarezerować przejazd? Kliknij w przycisk obok!
Zadzwoń